Pierwszy kontakt

Pierwszy kontakt

Do dziś pamiętam jak bardzo denerwowałam się przed rozmową kwalifikacyjną na stanowisko specjalisty ds. obsługi klienta w pewnej gdyńskiej firmie finansowej (specjalista obsługi klienta Gdynia). Była to moja pierwsza rozmowa w życiu, dlatego kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Przeczytałam masę postów i artykułów na temat rozmów kwalifikacyjnych w Internecie, jednak nawet największa porcja teorii nie zastąpi praktyki.

Na rozmowę przybyłam pół godziny za wcześnie, bo obawiałam się, że mogłabym się spóźnić. Na jednym z forów internetowych przeczytałam, że jakiekolwiek spóźnienie jest podstawą do natychmiastowego skreślenia z listy kandydatów, czego chciałam uniknąć. Ubrałam się tak jak radzono, w elegancką bluzkę i czarne, garniturowe spodnie. Wiedziałam, że wyglądam profesjonalnie i schludnie, jednak i to nie sprawiło, że poziom dławiącego mnie stresu zmalał.

Gdy zostałam zaproszona do sali, gdzie odbywały się rozmowy nogi trzęsły mi się jak z waty, jednak już po pierwszych kliku, rozluźniających pytaniach zaczęłam się powoli uspokajać. Przyznałam się, że to moja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna w życiu, dlatego trochę nie panuję nad emocjami, co spotkało się z ogólnym zrozumieniem i miłymi uśmiechami. Wiedziałam, że jako osoba bez doświadczenia nie mam za dużych szans na propozycję pracy, jednak postanowiłam zdobyć doświadczenie przynajmniej w rozmowach kwalifikacyjnych.

Wielkie było moje zdziwienie, gdy po dwóch dniach od rozmowy zadzwoniła pani z komisji i poinformowała, że ze względu na brak doświadczenia nie mogą mi powierzyć stanowiska specjalisty ds. obsługi klienta, mogą jednak zaproponować mi pracę w charakterze młodszego specjalisty. Bez wahania przyjęłam propozycję pracy!

Zostaw komentarz